Wegański Gdańsk i … Kołobrzeg

with Brak komentarzy

Wybraliśmy się na Pomorze, wreszcie za trzecim podejściem udało mi się odwiedzić Avocado -wow sukces! Raz byłam w Gdańsku chyba 2 dni przed otwarciem, raz jak przejeżdżałam było zamknięte, a teraz wreszcie się udało. Fajnie, że otwierają nowy lokal, bo w tym we Wrzeszczu rzeczywiście jest mało miejsca i bardzo dużo wygłodniałych klientów. Na szczęście udało nam się złapać stolik. Menu zwięzłe, ceny przystępne, nic tylko jeść i pić.

Byliśmy ze znajomymi, którzy wege nie są, a jedzenie i desery im smakowały. Ja zaczęłam od zupy krem z kalafiora i brokuła, była sycąca i bardzo smaczna.

Na drugie danie zamówiłam placki ziemniaczane z gulaszem i surówką. Gulasz bardzo dobry, placki smaczne, tylko dla mnie ciut za tłuste, cena takiego dużego zestawu to 20 zł.

Jakoś zdjęć jest straszna, wiem, ale cały czas krępuje się robić zdjęcia jedzeniu, poza tym przypominam sobie o tym zawsze jak już wszyscy zaczną jeść i nie chce przerywać na długo…

Placki ziemniaczane z gulaszem

Próbowałam również od moich towarzyszy spaghetti bolognese z wegańskim serem. Ja robię bardziej pikantne, ale ta wersja im smakowała.

wegańskie spaghetti bolognese

Ostatnim daniem był gulasz z kaszą i surówką, porcja konkretna, gulasz ten który miałam w plackach, więc smaczny.

Mimo, że byliśmy po wizycie w Fukafe i tak skusiliśmy się na deser.
Ja zjadałam tofurnik, a reszta ciasto i deser z chia, wszystko smaczne, chyba najbardziej smakował mi ten tort.

wegański tort

Smaczne miejsce z fajnymi cenami, tylko tak mało miejsca, że chciałoby się posiedzieć dłużej, ale aż głupio, gdy widzi się innych, którzy chcą zjeść, a miejsc brak, dlatego nowy lokal to super wiadomość.

Tuż obok Avocado, a nawet bliżej patrząc od kolejki, jest Fukafe, to miejsce zrobiło na mnie największe wrażenie. Tego dnia było bardzo zimno, więc fajnie móc się ogrzać przy gorącej herbacie, kawie, a nawet gorącej czekoladzie! mając do wyboru tyle pięknych i pysznych wegańskich deserów. – zobaczcie sami.

wegańskie ciasta w Fukafe
wegańskie ciasta w Fukafe        
Ja oczywiście wybrałam to 🙂
banoffee i sernik na zimno
deser chia i czekoladowe z budyniem
koleżance poleciłam banoffee, bardzo jej smakowało
ja wzięłam tort z pandanowcem, bananem i kremem malinowym
a tu jeszcze ciasto kokosowe również bardzo smaczne

Żałuję tylko tego, że już więcej zjeść nie mogłam oraz, że nie wypiłam gorącej czekolady, no ale cóż zrobić jak się jest jeden dzień i ma się odwiedzić dwie knajpy. Nic to, wrócę i spróbuję.

Krem malinowy w torcie był przepyszny, smakował prawdziwą maliną. Za kolor ciasta odpowiedzialny jest pandanowiec, w Warszawie można spróbować ciasta z nim w Loving Hut. Miejsce duże, urokliwe, obsługa bardzo miła. Można pograć w gry m.in. o Wrzeszczu. Z dań wytrawnych była tylko zupa dnia – meksykańska i tarta soczewicowa. No, ale byłam przed wizytą w Avocado, to już nie mogłam ich spróbować…

tarta z soczewicą

Myślę, że spokojnie mogliby rozszerzyć ofertę o dania wytrawne i przejąć tych klientów, którzy w Avocado zwyczajnie się nie mieszczą.

Spacerując po Gdańsku trafiliśmy jeszcze na takie miejsce (zdjęcie poniżej), wyglądało jak bar z pysznym wege jedzeniem, ale nic nie próbowaliśmy. Nic o nim nie słyszałam, ktoś był, jadł, polecacie?

Jednak największym z największych zaskoczeń było dla mnie to co odkryliśmy w Kołobrzegu… Jadąc sobie pociągiem weszłam na happycow i sprawdziłam (zupełnie bez nadziei), czy jest tam co wegańskiego. Wyświetliło mi się jedno miejsce – pizzeria, która oferuje wege opcje – Pizza Fernando. Pomyślałam – „pewnie zrobią pizze bez sera z tymże bez komentarzy”. Jak weszłam na ich facebooka to zobaczyłam, że mają NIE TYLKO WEGAŃSKI SER, ALE NAWET „WĘDLINY”. Tak więc 40 minut przed pociągiem, gnaliśmy do pizzeri, żeby spróbować tego cuda. A tam  prawdziwy, doświadczony i przesympatyczny Włoch zrobił dla nas pyszną pizzę w ekspresowym tempie! Nie mieli akurat tego dnia wege „wędlin”, ale nam to nie przeszkadzało, bo ja wybrałam zwykłą margheritę, a druga była z pieczarkami. Moja lepsza sasasasasa. Wstyd mi, ale zjadałam całą… Była pyszna, ciasto mistrzowskie, jedna z lepszych wege opcji jakie jadłam.

wegańska pizza w Kołobrzegu

Wersja z pieczarkami wyglądała tak:

I znów zdjęcia z ukrycia, bo trochę obciach robić 🙂

A tu całe menu:

Z rozmowy z właścicielką wiem, że działają już prawie rok, z wegańskimi opcjami zaczęli od razu, poza sezonem sprzedają kilka wegańskich placków tygodniowo, są zadowoleni. Jeśli znacie jakiś wege ludków z tamtych okolic to im powiedzcie, że tam mogą zjeść, niech się wiedzie właścicielom, za ten genialny pomysł. Będąc tam dowiedziałam się, że w Kołobrzegu jest jeszcze jedno wege miejsce, wegańska kawiarnia VegeArt ,ale widziałam tylko ulotkę. Wege jedzenie z dowozem, w bardzo przystępnych cenach i nawet kursy gotowania wegetariańskiego.

Vege Art Kołobrzeg
Vege Art Kołobrzeg
 

Dzieje się, jest cudnie, że możemy zjeść w tylu fajnych miejscach 🙂

Subscribe
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments