Miałam ochotę na zupę zacierkową, ale nie chciało mi się robić ciasta i skubać tych zacierek, no i nie chciałam używać mąki zbożowej. Dlatego wymyśliłam kluseczki kładzione z mąki z cieciorki. Wyszła naprawdę pyszna, a dodatek z podsmażonego wędzonego tofu i cebulki sprawia, że zupa jest rozgrzewająca, sycąca i pożywna.
Składniki:
- Około 7 ziemniaków ja miałam takie nieduże młode
- 1 duża marchewka lub dwie małe
- kawałek selera
- 1 duża cebula
- kawałek pora
- 2 liście laurowe
- 3-4 ziarenka ziela angielskiego
- 1 łyżeczka Vegeta nature lub innej przyprawy
- drobniutko posiekany jarmuż dwie garście
- sól i pieprz do smaku
- łyżka oleju do podsmażenia
Do posypania na końcu
- Kostka wędzonego tofu
- 1 mała cebula
- łyżka oleju do podsmażenia
Kluseczki:
- Mąka z cieciorki
- Sól
- Woda
Zdjęcie nie jest zbyt wyględne, ale smak go zrekompensuje. W dużym garnku na łyżce oleju podsmażamy posiekanego pora, cebulę z liśćmi laurowymi i zielem, jak się podsmażą dodajemy pokrojone w kosteczkę ziemniaki, podsmażamy jeszcze chwilę. Dodajemy wodę około 3 litrów, startą na grubych oczkach marchew i selera, vegetę i gotujemy, aż ziemniaki zmiękną. Na koniec dodajemy posiekany jarmuż, doprawiamy solą i pieprzem i gotujemy jeszcze 5 minut.
W małej miseczce mieszamy mąkę z cieciorki z solą, dolewamy stopniowo trochę wody, tak żeby ciasto było dość gęste. Nakładamy je, nabierając na łyżkę ciasto i drugą łyżką spychamy do garnka. Kluski rzucamy na gotującą się zupę. Formujcie takiej jak lubicie, większe lub mniejsze. Gotujemy do czasu aż wszystkie wypłyną i chwilę się pogotują.
Na koniec podsmażamy cebulkę i tofu, którymi posypujemy zupę.
Na moim zdjęciu zabrakło posypki z tofu i cebuli, bo w ostatnim momencie się ocknęłam, żeby zrobić zdjęcie zupy i podzielić się z Wami przepisem, wtedy posypka była już zeżarta…. Smacznego!