Jestem Wam winna relację z Berlina, jak wszyscy wiemy jest to wegańska mekka, choć od kilku lat Warszawa stara się ją dogonić, jesteśmy już naprawdę blisko.
W Berlinie spędziliśmy ostatni weekend czerwca, było gorąco i pięknie. Jak tanio dostać się do Berlina? Kiedyś zdarzyło nam się jechać tam PolskimBusem, tak jest tanio, ale ponad 9 godzin jazdy troszkę przeraża… Jest pociąg, który jedzie około 5 godzin, jednak żeby cena była ok. trzeba kupić z dużym wyprzedzeniem. Tuż przed naszą podróżą jeden bilet kosztował 150 zł. Postanowiliśmy więc skorzystać z BlaBlaCar i naprawdę polecam, jechaliśmy tak w dwie strony, szybko, tanio, przyjemnie. W jedną stronę zapłaciliśmy 75 zł za osobę, w drugą 100 zł. Hostel wybraliśmy w dobrym miejscu, więc mieliśmy blisko wszędzie, był to HappyBed Hostel.
Pierwszego dnia postanowiliśmy odwiedzić wegańską restaurację Viasko, było gorąco, a ona ma taki śliczny zacieniony ogródek. Ceny w niej są troszeczkę wyższe niż w innych miejsca, w których jedliśmy, ale naprawdę warto. To co mnie najbardziej urzekło to ich tiramisu.
Piękny ogródek Viasko
Pizza z burakiem, ciasto mega cienkie
Tiramisu było naprawdę pyszne
Coś z „mięsem sojowym”, smaczne
Potem wybraliśmy się na spacer na Kreuzberg i niechcący odkryliśmy nowy Veganz, który znajduje się w budynku Marheineke Markthalle, jupi!
kupiliśmy tam pyszne lody
Kreuzberg jest cudowny, jest tam mnóstwo wege miejsc, wegańskie lody i szejki (w Tanne B), burgery (w Gluck to go), cukiernia (Freckles) i wiele innych opcji wegańskich w każdej restauracji.
Lody sojowe o smaku wiśniowymi i waniliowym oraz szejk na lodach wiśniowych, pyszka
Burgery, tym razem nie jedliśmy, ale próbowałam ich jak byłam wcześniej, według mnie smaczne
Następnego dnia mieliśmy ochotę na coś bardziej egzotycznego i poszliśmy do wietnamskiej restauracji, też w tamtej lokalizacji,
gdzie obok dań tradycyjnych, były opcje wegańskie. Jedzenie bardzo smaczne, gorąco polecam!
menu tradycyjne i wegańskie
zupki były pyszka i do tego niedrogie około 3 euro
Na dalszym planie pierożki z warzywami, na pierwszym banan z batatem smażony w cieście
warzywa z tofu i orzechami w sosie, pyszka
a tu warzywa w mleku kokosowym
W zwykłym sklepie przy Kreuzbergu można znaleźć taki wybór wegańskich produktów.
Te nowe jogurty alpro mnie akurat nie zachwyciły, ale spróbować można
Za to jogurt wiśniowy uwielbiam!
Duży wybór produktów wegańskich spotkałam w takim niepozornym sklepie, było w nim dużo rzeczy marki Veganz.
sklep pełen skarbów
Wegańskie pianki
Skusiłam się na takie pianki, bo ciągle gdzieś czytam, że pianki są pyszne, te były okropne i ich nie zjadłam.
Wegańskie jogurty
Ten jogurt Bio, bardzo słodki, dla mnie za bardzo. Za to Alpro kupiłam sobie do domu, sasasasasa i jadłam je z płatkami i świeżymi owocami. Kiedy w Warszawie kupię taki duży jogurt za mniej niż 10 zł? Jak żyć skoro alpro, a raczej firma Sante, która jest ich dystrybutorem w PL, „uważa, że nasz rynek nie est jeszcze gotowy, bo x lat temu robili testy…”
wegańskie jogurty, których nie kupisz stacjonarnie w PL
Ten „migdałowy” i „kokosowy” ma tylko dodatek tych składników, a zrobiony jest z soi, ale im wybaczam, bo lubię.
Ostatniego dnia wybraliśmy się na pizzę do Zeus, gdzie mają dużo wegańskich opcji. Pizza była smaczna, niedroga i wszystko ok.
Wegańska pizza z Zeusa
Tylko że ja zdecydowanie wolę Sfiz Veg, w której byłam dwa lata temu. Sfiz Veg tym się różni, że jest to wegański lokal i mają pizzę z serem Daiya oraz własnej roboty gorgonzolę. Niestety tym razem nie udało nam się do niej trafić, ale obiecuję sobie, że niedługo ich odwiedzę. Poniżej zdjęcia sprzed dwóch lat.
Warto odwiedzić Sfiz Veg, mają pyszną pizzę, a obok jest Let it be Vegan i tam mamy duży wybór wegańskich naleśników na słodko i wytrawnych. Zdjęcia też z przed dwóch lat, wtedy to nikt o wegańskiej pizzy i naleśnikach w Warszawie nie słyszał, jak to szybko się zmienia :).
naleśnik wytrawny
ten był na słodko i był bardzo smaczny
Na koniec naszego pobytu odwiedziliśmy jeszcze wegański kebab, ale już tylko z ciekawości, bo nie mieliśmy miejsca, po tej pizzy, żeby jeszcze coś zjeść. Tak więc musimy zostawić na następny raz. Po wlepkach widać, że nasi tam byli 🙂
Z nowości to jeszcze wiem, że w Veganz przy Warshauer strasse na górze powstała wegańska knajpa, nie byłam, ale zapachy były piękne. My byliśmy tylko na kawce w goodies. I mała podpowiedź, nie płaczcie jeśli jesteście w Berlinie w niedzielę i wszystkie Veganzy są zamknięte, mi udało się zrobić zakupy właśnie w tym na Warshauer strasse, bo Goodies był normalnie otwarty i do sklepu też można było wejść, tak więc udało się oszukać przeznaczenie.
kawka i wegański croissant z czekoladą, ach i mały lodzik
taki wybór…
lody, lodziki…
królestwo wegańskich jogurtów
Fajne jest też to, że produkty „niechcący” wegańskie, takiej jak wafelek Manner są oznaczone i nie wpływa to na ich cenę 😉
Jeśli macie jakieś pytania/spostrzeżenia dotyczące wegańskiej strony miasta, to piszcie w komentarzach lub na priv. Jestem ciekawa co Wy polecacie najbardziej.
Friedrichshein jest też bardzo wegańskie, co krok wegańskie lokale, a w co drugiej knajpie napis "wegane und wegetarische optionen". Nawet przymierzałam się, by aplikować do Veganz, ale ostatecznie Warszawa też coraz bardziej przyjazna.
Jaki raj! Zazdroszczę strasznie 😉 Taki asortyment przydałby się w Polsce 🙁
U nas już coraz lepiej, ale mamy jeszcze do czego dążyć 🙂
Friedrichshein jest też bardzo wegańskie, co krok wegańskie lokale, a w co drugiej knajpie napis "wegane und wegetarische optionen". Nawet przymierzałam się, by aplikować do Veganz, ale ostatecznie Warszawa też coraz bardziej przyjazna.
Tak w Wawie coraz lepiej, a wege knajpy i sklepy co i raz szukają kogoś do pracy
Istny raj dla wegan 🙂
To prawda, tam weganie są traktowani jako wyjątkowi klienci, a nie jako problem