Czy już wiecie o nowym menu w Vege Bistro? Wreszcie mamy polską kuchnię w wersji wegańskiej. A połączenia smaków są naprawdę ciekawe i pyszne. Oficjalna prezentacja nowego menu odbyła się na początku września, ale ja byłam już tam w sierpniu, gdy lokal testował nową kartę sasasa. Było zachwycająco, a ceny są naprawdę fajne w porównaniu do jakości i wielkości porcji.
Dla mnie największym hitem jest sałatka ze stekiem z sera :).
Składa się z mieszanki sałat, winogron, grillowanej brzoskwini, sera violife panierowanego chyba w migdałach i płatkach drożdżowych (tego nie jestem pewna), który jest pięknie rozpuszczony oraz lodów malinowych własnej produkcji. Mniam, mniam, mniam. Raczej nie przyszłoby mi do głowy zamówienie sałatki w wegańskim miejscu, ale tę polecam, bo jest po prostu pyszna i bardzo syta.
Drugą pozycją w menu, która mnie zachwyciła były łazanki z kurkami.
Jest to proste i pyszne danie, ja bardzo lubię prostotę w kuchni. Dobre składniki w odpowiednich proporcjach tworzą przepyszne doznania smakowe.
W nowej karcie jest też dewolaj (wybaczcie spolszczenie) z frytkami i sałatką. Bardzo fajna pozycja, kotlet jest zrobiony z ziemniaków, w środku znajduje się nadzienie z sera, jest to panierowane chyba w mące z cieciorki i usmażone… Osoby wrażliwe i chore na ortoreksję proszone są o zaprzestanie czytania… usmażone na głębokim tłuszczu. I smakuje tak jak brzmi, jest pyszne.
Z nowej karty próbowałam jeszcze flaczków z boczniaków, były smaczne, choć nie jest to moja ulubiona zupa, jednak przy stole zbierały bardzo pozytywne opinie. Pikantne o bogatym aromacie.
Aha no i gwiazda wieczoru czyli kaszanka…, myślałam że nie odważę się spróbować, ale spróbowałam i w smaku przypomina taką kaszankę odgrzewaną na patelni. Bardzo fajne połączenie grzybów i kaszy, ani kropli krwi, więc się nie lękajcie.
Ja akurat nigdy nie lubiłam rybnych smaków, ale śledzik na sałatce z jabłek robił bardzo dobre wrażenie. Śledzik to seler zawinięty w glony, plus tajemne dodatki.
W nowej karcie znalazły się też, uwaga – zimne nóżki, bardzo ciekawa warzywna galaretka. Jak jest galareta to musi być też seta J W Vege Bistro napijecie się świetnego polskiego wina, naprawdę polecam. W ofercie jest też szeroki wybór polskich piw, również bezglutenowych.
Jestem psychofanką pierogów z bobem, które dziewczyny z Vege Bistro miały w karcie od dawna, więc i teraz nie mogliśmy sobie ich odmówić. Jak zwykle pyszka.
Tak więc nie przedłużając, bo miejsce jest małe i może dla Was zabraknąć stolika, idźcie i jedzcie, bo warto!
Love U! ?