Wegańskie sushi Youmiko

with Jeden komentarz
 Takie mamy bogactwo w Warszawie, gdzie nie spojrzysz tam wegańskie sushi.
 
 
Youmiko sushi otwarto chyba pod koniec stycznia, lokal matka w Krakowie podający mięso ryb oraz wegańska filia w Warszawie. Fajnie, że u nas jest to wegańskie, miejmy nadzieję, że to krakowskie też zrezygnuje z ryb, bo po co je zabijać skoro można wyczarować takie pyszności? 
 
Po raz pierwszy poszłam z przyjaciółkami, które wegankami bynajmniej nie są. I na ten pomysł zareagowały dość opornie – co, wegańskie sushi? Jednak jestem dobrym negocjatorem i je przekonałam. Miejsce ma dość duże obłożenie, bo serwowanie zestawu trwa około godziny. Tak więc wieczorem i w weekend warto wcześniej zarezerwować stolik. Moim zdaniem bardzo symboliczne jest to, że knajpa powstała w lokalu, który wcześniej zajmował Meat love… no cóż czasy ciemne mamy już za sobą.
 
Sam lokal jest dość mały, ale przytulny, przez szybę można podglądać jak powstaje nasze jedzenie . Obsługa jest bardzo miła i naprawdę dba, żeby klient był dopieszczony. Polecam to miejsce na randkę, czy też spotkanie rodzinne, żeby pokazać, że weganin też może zjeść na wypasie.
 
  
 
 
 
W menu znajdziemy propozycję zestawów, które różnią się wielkością, ceną i wyborem wśród rodzajów rolek. Można też zamówić wybrane opcje poza zestawem. Z zup mamy miso, deseru nie ma w karcie, ale jak dopytywałam kelnera to jest możliwość zamówienia tofu na słodko, z tego co zrozumiałam. To co jest plusem to możliwość zamówienia alkoholu, dość rzadkie w knajpach vege, nam bardzo smakowało wino śliwkowe.
 
 
 
 
Przyszedł do nas szef kuchni przywitał się i opowiedział co będzie nam serwował, było to bardzo miłe. Za drugim razem, gdy byłam z
S., szef kuchni zapytał, czy lubimy ostrzejsze smaki i zaproponował, że rolki trochę podkręci. Naprawdę można poczuć się tam wyjątkowo, tak jakbyśmy przyszli do kogoś w gości i on chciał przyjąć nas tak jak umie najlepiej.
 
W menu mamy podane tylko nazwy rolek, ponieważ ich skład zmienia się w zależności od dostępności składników.
 
Mi bardzo smakował torcik – czyli ryż, obwinięty w bakłażana,dużo awokado i prażone glony na górze. 
 
 
 
Bardzo smakowały mi też rolki z batatem w tempurze oraz z marchewką w tempurze. 
 
 
 
 
Moim przyjaciółkom też smakowało, co daje szansę, że jeszcze do jakiejś wege knajpy ze mną pójdą. S. sushi uwielbia i też był bardzo zadowolony, że w taki sposób uczciliśmy jego urodziny. Warto iść i spróbować samemu. To co można udoskonalić to wprowadzić jakiś fajny i egzotyczny deser dla łasuchów.
 
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
personifikacja
8 lat temu

musze sie kiedys wybrac!